Życie potrafi zaskakiwać i to nie zawsze tak jak człowiek sobie tego życzy. Rowerzystów często zaskakuje awarią jednośladu w trasie. Co w takim przypadku można zrobić? Czy w ogóle można coś zrobić? Czas najwyższy się dowiedzieć.
Jedziesz i jedziesz, a tu bum…
Jako osobom dorosłym wydaje nam się, że horrory są zabawne i przecież nie mogą powodować strachu. I żyjemy w tym przeświadczeniu do czasu, gdy akurat jednoślad zepsuje się nam na polnej drodze czy w lesie, a robi się już coraz ciemniej. Cóż, w takim przypadku do głowy przychodzą nam wszystkie rzekomo niestraszne filmy, które obejrzeliśmy. Trzeba przyznać, że wyobraźnia rzeczywiście zaczyna pracować, ale zamiast skupić się na pracy kreatywnej, czyli sposobach na to, by naprawić jednoślad, to skupia się na przypominaniu wszystkich horrorów, które widzieliśmy. Do tego jeszcze zaczynamy słyszeć szeleszczenie w krzakach. Cóż, sytuacja nie wydaje się ciekawa. A przecież tak wcale nie musi być, bo przecież wystarczy tylko zastosować zasadę, że przezorny zawsze ubezpieczony i spakować niezbędne elementy, dzięki którym naprawicie jednoślad. Jeżeli pęknie Wam opona w trasie to możecie ją w miarę szybko naprawić. Wystarczy tylko nałożyć cienką warstwę butaprenu i przykleić zapasową łatkę. Możecie też od razu spakować mały zestaw naprawczy składający się z łatki samoprzylepnej i po sprawie. Swoją drogą taki zestaw jest tani i nie zajmuje wiele miejsca. A więc możecie go bez problemu spakować do saszetki czy plecaka.
Mobilny serwis rowery w Warszawie i wszystko jasne
Oczywiście sytuacja nie zawsze wygląda tak kolorowo, że po prostu przebijecie dętkę. Cóż, awarie mogą być poważniejsze i to do tego stopnia, że nawet nie wiecie jak zabrać się za naprawę. W takim przypadku możemy Wam polecić mobilny serwis rowerowy w Warszawie. To rozwiązanie rzeczywiście jest nader wygodne. Wystarczy tylko zadzwonić i umówić się, a fachowcy dotrą w wybrane miejsce. Serwis roweru u klienta w Warszawie rzeczywiście jest dobrą opcją. Ograniczycie sporo stresu, a w wielu przypadkach naprawa zostanie wykonana na miejscu. Sytuacja wydaje się bardziej skomplikowana jeżeli nie mieszkacie w stolicy. Warto wtedy sprawdzić czy przypadkiem i w waszym miejscu zamieszkania nie ma takiej opcji. Jeżeli nie, pozostanie Wam zadzwonić do bliskiej osoby po pomoc.
Zabezpieczenie ma znaczenie
Jak wiecie małe rzeczy mają duże znaczenie i trudno się z tym nie zgodzić. Trudno się też nie zgodzić z tym, że sprawdzając regularnie stan techniczny jednośladu można sporo zaoszczędzić i pieniędzy i nerwów. Dzięki temu szansa, że awaria zaskoczy Was w środku lasu jest zdecydowanie mniejsza. Zatem przed każdą przejażdżką czy to małą, czy dużą należy dokładnie sprawdzić stan techniczny jednośladu. Trzeba sprawdzić działanie wszystkich podzespołów. Do tego prewencyjnie warto użyć mleczka do rowerów, które sprawia, że opony stają się bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne, ale też mają lepszą przyczepność.
Mały trik i gotowe
Bywają sytuacje, i to całkiem częste, że linka tylnej przerzutki pęknie, wtedy też dojdzie do sytuacji, że przerzutka automatycznie zrzuci łańcuch na najmniejszą zębatkę. Można powiedzieć, że wtedy czeka nas totalny „klops”. Pewnie kojarzą się inne słowa, ale nie wypada ich przytaczać. Na szczęście można postawić na nasz mały trik, który uchroni Was przed męczącym pedałowaniem. Wystarczy teraz przekręcić śrubkę, która odpowiedzialna jest za regulację ustawienia przerzutki. Aby przesunąć ją w kierunku większych zębatek i mniej ważących biegów, trzeba dokręcić tę z symbolem H. To jeszcze nie wszystko, bo trzeba też wykonać kilka przekręceń korbą, tak, aby łańcuch wskoczył na wyższy bieg. Kiedy przerzutka będzie już ustawiona równo, to wtedy łańcuch nie będzie skakał, ani też wydawał naprawdę dziwnych dźwięków. Jak więc widzicie cała naprawa czy raczej trik nie tylko nie zajęła sporo czasu, ale jest też nader łatwa w wykonaniu.
Naprawy zdarzały się i zdarzają. Na szczęście wiele z nich można wykonać samodzielnie. Koniecznie więc zastosujcie się do naszych rad, a efekt przerośnie wasze oczekiwania.