Pandemia, która nawiedziła Europę i świat przed kilkoma miesiącami, odcisnęła znaczące piętno na wielu obszarach życia ludzkiego. Wraz z postępującymi zmianami, jakie nastąpiły w stylu życia ludzi niemal na całym świecie, odczuliśmy również nowość w świecie trendów, które podyktowane niecodziennymi warunkami, uczyniły codzienność Polaków, Amerykanów czy Koreańczyków nieco inną. Jedną ze zmian jest aktywność zakupowa w sieci.
Zmiany, zmiany i jeszcze raz…
System zdrowia, gospodarka, rynek pracy, forma pobierania nauki, e-zakupy i wiele innych dziedzin, które być może nigdy nie będą takie jak wcześniej – to spotkało nas w okolicach marca. Choć wydawać by się mogło, że zasadnicza faza kwarantanny i pandemii za nami, część wciąż uczy się życia w nowym „e-” świecie.
Zmiana przyzwyczajeń, sposobu myślenia i trendów jest tym, z czym musiał zmierzyć się każdy z nas. Ważnym obszarem, który uległ znacznemu przeobrażeniu jest kwestia zakupów. Wiele osób przestawiło się na robienie dużych zapasów, ograniczając jednocześnie częstotliwość wychodzenia do marketu. Inni postawili na zamawianie dostaw produktów spożywczych do swojego domu. Dostaliśmy więc e-lekcję przystosowania do życia w świecie technologii i Internetu. Czy wszyscy zdaliśmy egzamin i jakie są konsekwencje tych zmian?
Konsekwencje e-stylu życia a trendy zakupowe
Nowa rzeczywistość niejednego zachęciła lub nawet zmusiła do pobrania danej aplikacji czy częstszego korzystania z laptopa. Zaczęliśmy przeglądać szafy, opróżniając je ze starych, nienoszonych ubrań. Odkurzyliśmy kilka płyt, których już nie słuchamy. Stwierdziliśmy, że dwa samochody pod domem to za dużo w świecie, gdy zaczyna liczyć się każdy grosz. Niektórzy stwierdzili, że chętnie pozbędą się nieużywanych od dawna przedmiotów, publikując wpisy typu sprzedam, czy oddam za darmo (popularne w serwisie Pokato.pl). Zmiana przyzwyczajeń zbiegła się dla części z utratą zatrudnienia, zatem sprzedaż w sieci okazuje się rozwiązaniem pozwalającym pozyskać fundusze.
Serwisy ogłoszeniowe stały się stronami bardzo często odwiedzanymi przez internautów w czasie pandemii. Teraz, gdy funkcjonujemy w swego rodzaju odwilży, tysiące osób poszukuje pracy, śledząc każdego dnia nowe ogłoszenia o pracę publikowane na tych portalach.
Serwisy ogłoszeniowe – przyszłość e-gospodarki?
Oczywiście w realiach pandemii nie wszyscy stracili. Sytuacja zdrowotna czy finansowa części osób zupełnie się nie zmieniła, a oni, będąc niejako beneficjentami spadających cen, wydali prawdopodobnie mniej pieniędzy niż w standardowych warunkach. Oni także chętnie korzystają z serwisów ogłoszeniowych, dzięki którym mogą trafić na przykład na okazyjną sprzedaż mieszkania w centrum stolicy.
Powyższe przykłady obrazują, że serwisy ogłoszeniowe są odwiedzane zarówno przez tych, którzy znacznie stracili na pandemii, jak i przez te osoby, które de facto na niej zyskały. Czy portale ogłoszeniowe są przyszłością gospodarki? Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, bowiem pozostałe trendy obserwowane nie tylko w Polsce, ale i za granicą, takie jak sharing economy, również zmierzają w kierunku wymiany międzyludzkiej, której celem ma być zmniejszenie kosztów nabycia danego przedmiotu. Trudno ponadto wyobrazić sobie dziś warunki, w których serwisy ogłoszeniowe nie istnieją. Wręcz przeciwnie – w wielu przypadkach obserwujemy ich znaczny rozkwit.